Dobre kosmetyki zawsze są w cenie. Dlatego, gdy wybieram się na urlop, nieważne czy za granicę, czy po Polsce, to zawsze szukam dobrych, najlepiej naturalnych kosmetyków, które kojarzą się z danym regionem. Ostatnio byłam nad polskim morzem, gdzie udało mi się trafić świetny bursztynowy peeling do ciała. Jednak dziś nie o kosmetykach z naszego rodzimego podwórka, wpis będzie o czymś nieco bardziej egzotycznym 🙂 Jeśli planujecie wycieczkę do pięknego Maroka i zastanawiacie się nad tym, co opłaca się kupić lub może szukacie inspiracji, jakie importowane kosmetyki warto przetestować, to dobrze trafiliście. Zapraszam Was na wpis o wartych przetestowania kosmetykach z Maroka. W komentarzach koniecznie dajcie znać jakie kosmetyczne cudeńka Wy przywieźliście z podróży 🙂
1. Olej arganowy
Maroko arganem stoi i to nie jest żart! Ten doceniany na całym świecie olej nazywany marokańskim złotem jest dla mnie numerem jeden z listy „kosmetyki z Maroka”. Olej ten wytwarzany jest z owoców drzewa arganowego, które rośnie tylko na terenie Maroka. Niemożliwość pozyskania owoców arganu z innego miejsca oraz świetne właściwości oleju zwiększają ekskluzywność tego kosmetycznego cudeńka. Dlatego będąc w Maroku, nie można przegapić możliwości kupienia oleju arganowego taniej. Nie dość, że zaoszczędzicie, to jeszcze po zobaczeniu efektów na pewno nie pożałujecie! Jakie działania ma olej arganowy? Jest ich szereg. Ja stosuję go m.in. na ciało (wymieszany z balsamem stanowi idealne dopełnienie pielęgnacji po peelingu z czarnego mydła, dzięki czemu moja skóra staje się idealnie gładka i nawilżona), twarz (odżywia ją, wspomaga przeciwdziałać starzeniu się skóry i poprawia jej kondycję), włosy (idealnie sprawdza się do olejowania włosów oraz jako środek na suche i rozdwajające końcówki). Należy jednak pamiętać, aby nie dać się oszukać i kupować tylko olej w 100% wytwarzany z owoców arganowaca. Warto sprawdzić także, czy nabywany przez nas produkt ma certyfikaty (np. Ecocert).
2. Naturalne mydła w kostce
W Maroku znajdziemy mnóstwo naturalnych mydeł w kostce z najróżniejszymi dodatkami. Wariantów jest szereg: od naturalnych z oleju arganowego, oleju z czarnuszki, glinką Ghassoul czy zieloną herbatą, aż po mydła pomagające w walce z trądzikiem, czy poceniem się. Jak to mówią każdy znajdzie coś dla siebie. Polecam przed zakupem jakiegokolwiek mydła sprawdzić jego skład i to czy rzeczywiście jest takie naturalne, jak zapowiada nam często nachalny sprzedawca 🙂 Ja postawiłam na mydło z olejem arganowym, które co najważniejsze jest naturalne, łagodnie oczyszcza i nie przesusza skóry.
3. Czarne mydło
Kolejnym znanym hitem po oleju arganowym jest marokańskie czarne mydło. Co warto wiedzieć przed zakupem to to, że nie wygląda ono jak zwykłe mydło w płynie czy kostce. Jego wygląd przypomina bardziej smar niż środek czystości 🙂 Ma konsystencję gęstej i gładkiej pasty, a kolor jest zielono-brązowy lub bursztynowy. Czarne mydło to kosmetyk naturalny wytwarzany na bazie czarnych oliwek i oliwy z oliwek. Dlatego, jeśli znajdziecie produkt, który będzie miał kilkulinijkowy skład to lepiej sobie takie ”czarne mydło” odpuścić. Kosmetyk idealnie sprawdzi się do mycia ciała, jako peeling (przy użyciu z rękawicą Kessa), jako produkt do oczyszczania twarzy czy jako peelingująca maska do twarzy (tylko pamiętajcie, bez użycia szorstkiej rękawicy Kessa! 🙂 ). Czarne mydło idealnie czyści i wygładza ciało, a jego efekty wyczuwalne są już po pierwszym użyciu (tak, tak, sama byłam zaskoczona). Idealnie sprawdza się przy pielęgnacji różnego rodzaju skóry, a duża zawartość witaminy E w produkcie działa odmładzająco.
4. Rękawica Kessa
Choć rękawica Kessa nie jest kosmetykiem, a produktem z sekcji akcesoriów kosmetycznych, to umieściłam ją na liście, ponieważ jest niezbędnym elementem do użytkowania czarnego mydła jako peelingu. Rękawicę warto nabyć razem z czarnym mydłem (w Maroku obie te rzeczy sprzedają na każdym suku). Rękawica, choć z początku sprawia wrażenie bardzo szorstkiej, to idealnie sprawdza się jako myjka do peeligowania ciała czarnym mydłem. Jeśli więc zmierzacie kupować czarne mydło, to nie zapomnijcie również wypróbować go wraz z tą rękawicą – efekt jest zachwycający! Rękawica Kessa jest również niezbędnym elementem przy relaksującym rytuale Hammam.
5. Pumeks do stóp Hammam
Ostatnia propozycja z listy kosmetyków też nie jest kosmetykiem. Wspominam o nim jednak ponieważ przywiozłam go właśnie z Maroka i idealnie sprawdza się przy pielęgnacji stóp. Produktem tym jest pumeks do stóp Hammam. Pumeks wykonany jest z naturalnej marokańskiej glinki czerwonej i można go kupić na każdym targu w Maroku. Produkt jest w 100% naturalny, a glinka czerwona, z której został wykonany, zawiera m.in. magnez, cynk i żelazo. Oprócz tego, że jest to produkt Eko, idealnie sprawdza się przy usuwaniu zrogowaciałego naskórka, wygodnie układa się w dłoni i jest bardzo wydajny. A co najlepsze w Maroku kupicie go za grosze!,,

Maniaczka kina kierująca się zasadą – każdą produkcję powinno oglądać się zawsze do końca, bo nigdy nie wiadomo czy przypadkiem akurat tego z początku nudnego filmu po obejrzeniu nie uznasz za genialny! Zagorzała fanka gier planszowych, seriali, Tima Burtona oraz Guillermo del Toro.